Azja to ta część globu, która z powodów historycznych i kulturowych bywa nazywana kontynentem. To kontynent wielkich kontrastów geograficznych i kulturowych.

Wszystkie kraje tej mojej Azji od dawna mnie zachwycają. Stawiając tam swoje stopy staram się rozumieć, patrzeć i chłonąć. Nie zastanawiam się co by tam zmienić – patrzę zawsze i podziwiam. Szanuję ludzi, ich odmienne od moich obyczaje, szanuję kulturę i jej mieszkańców. Bo na tym dla mnie polega piękno Świata – na jego różnorodności, o którą coraz trudniej. Azja smakuje, pachnie, wygląda, zachwyca i to co dla mnie istotne – ma duszę.

Mówiąc i pisząc dzisiaj o Azji przywołuję wspomnienia z Tajlandii, Wietnamu, Kambodży, Birmy, Malezji, Indonezji, Malediwów, Sri Lanki.

Każdy z tych odwiedzanych przeze mnie krajów w inny sposób do mnie przemawia, w inny mnie fascynuje i jeszcze inny prowadzi. Ale mają jednak wspólne cechy, które czynią je wyjątkowymi – porywającą przyrodę, plaże pełne rozrzuconych kokosów, zapach kwiatów frangipani, olejki eteryczne, wspaniałe masaże, przebogatą kuchnię pełną warzyw i przypraw, drobny, ciepły piach pod stopami i fascynującą historię. Aby jej dotknąć, posmakować, poczuć nie wystarczy przeczytać zabrany do walizki przewodnik, z którego niewiele można się dowiedzieć – trzeba zatracić się w ulicznych bazarach, małych wioskach rozrzuconych z dala od dużych miast, dotknąć spracowanych dłoni kobiet i mężczyzn. Warto porzucić strach przed nowymi doznaniami i kulturami, otworzyć oczy szeroko i poczuć ją wszystkimi zmysłami. Azja zniewala swoim duchem, modlitwą, medytacją, spokojem, choć są miasta, które nie dają wytchnienia. Azja pachnie tysiącem przypraw, a moje oczy zawsze widzą zieleń we wszystkich jej wymiarach i odcieniach, piach pod stopami pobudza zmysły… Trudno jej się oprzeć – jej urokom. Byłam tam dziesiątki razy i wciąż ją odkrywam na nowo. Moja Azja pachnie i smakuje jak kokos….

Wszyscy dziś szukamy spokoju, ciszy, miejsc nieznanych, pięknych i takich, gdzie wszystko inne przestaje istnieć, mieć znaczenie – tylko my i Ona: zniewalająca przyroda, ciepłe morza i uśmiech ludzi, o który tutaj zawsze tak łatwo.

Zapraszam – Agnieszka Rąpała