„Była cudowna noc, taka noc, jaka może być tylko wówczas, gdy jesteśmy młodzi. Niebo było takie gwiaździste, takie jasne, że spojrzawszy na nie, mimo woli trzeba było zapytać siebie: czy naprawdę pod takim niebem mogą żyć różni zagniewani i niezadowoleni ludzie?”
Fiodor Dostojewski „Białe noce”

Kiedy w czerwcu zmierzch i świt tak się wydłużają, że łączą się ze sobą, Petersburg wygląda jak miasto ze snu, jak choreografia do baśni. W różowej poświacie rysują się kopuły soborów, kościelne wieże i fasady pałaców, a z nadbrzeży Newy widać, jak co chwilę podnoszą się przęsła zwodzonych mostów. Szerokimi, pięknymi bulwarami spacerują tłumy ludzi. Czasem przysiądą na ławce poczytać książkę, czasem zapatrzą się na przepływające kanałami statki.

„…W takim świetle bryły budynków, pozbawione cieni, z okolonymi złotem dachami przypominają kruchy serwis porcelanowy. Przezroczysty, różowy odcień nieba jest tak jasny, że błękitna akwarela rzeki niemal nie potrafi go odbić…” – zachwycał się Josif Brodski, jeden z największych poetów XX wieku w eseju „Petersburg”.

Petersburg powstał z bagien i szalonej wyobraźni cara Piotra I, któremu zamarzyło się miasto doskonałe. Budowany od podstaw, jako okno na Europę, nazywane jest dziś Paryżem Północy, a z racji ponad 500 mostów również Wenecją. Miał być symbolem narodzin potęgi państwa rosyjskiego, a jest nie tylko najbardziej zachodnim ze wszystkich rosyjskich, ale też jednym z najpiękniejszych i najbardziej fascynujących miast świata.

„Istnieją w Petersburgu dość dziwne zakątki. Wydaje się, jakby w te miejsca nie zaglądało słońce, które świeci wszystkim petersburżanom, lecz jakieś inne, nowe, jakby umyślnie zamówione dla tych kątów” – pisze Fiodor Dostojewski. Autor „Zbrodni i kary” stworzył tu swoje największe dzieła, a jego ślady można spotkać na każdym rogu.

To miasto szerokich arterii, rozległych parków i imponujących pałaców. Fasady większości budynków pomalowano kolorowymi farbami, by wydobyć ich piękną architekturę. Jego znakiem rozpoznawczym i centralnym punktem jest Pałac Zimowy. Dawna carska rezydencja, zdobiona kryształami i szlachetnymi kamieniami, dzisiaj jest główną częścią Ermitażu – jednego z najbogatszych muzeów świata z dziełami m.in. Rembrandta, Rubensa, Tycjana czy Moneta.
Zachwyca Sobór Zmartwychwstania Pańskiego. Cerkiew swój bajkowy wygląd zawdzięcza kamieniom dekoracyjnym użytym do budowy. Z dziewięciu kopuł wieńczących jej dach, aż cztery są złocone. Również wnętrze soboru wprawia w zachwyt. Zdobią je niezwykłe mozaiki stworzone przez 30 najznakomitszych artystów ówczesnej Rosji. Warto zobaczyć też turkusowy Meczet czy Sobór św. Izaaka – istne arcydzieło architektury i trzecią co do wielkości świątynię w Europie.

To również miasto teatrów, galerii, wydarzeń kulturalnych, stolica baletu. Znany na całym świecie Balet Petersburski prowadzi swą działalność od 280 lat!

Wymienić można by długo i nie dziwi wcale, że według rankingu UNESCO Petersburg znalazł się na ósmym miejscu najbardziej atrakcyjnych turystycznie miast na świecie.

Ale nie tylko to sprawia, że jest to miejsce wyjątkowe, w którym nie sposób się nie zakochać. – To miasto, gdzie ludzie pozostają ludźmi, ustępują miejsca w metrze, czytają namiętnie klasykę, a na ulicy potrafią kilkanaście minut rozmawiać z nieznajomymi o gwiazdach – pisze Joanna Czeczott, autorka książki „Petersburg – miasto snu” .