Po prostu zwolnić…

Promienie słońca z ciekawością zaglądają do patio, gdzie słychać rozmowy i śmiech. Obok ktoś odpoczywa na hamaku słuchając muzyki, a na leżakach przy basenie czyta książkę. Jakaś para planuje, by pojechać na rowerach do pobliskiego miasta. Jeszcze inni idą na niewielką, ale idylliczną wręcz plażę. Jest ukryta w małej zatoce, jak skarb, który olśniewa tylko nielicznych.

Każdy wypoczywa tu we własnym rytmie, jak chce, ale nie obok siebie. Wieczorami siadają przy przy wspólnym stole, piją wino i rozmawiają. Poznają innych i samych siebie. Żyją tak jak lubią najbardziej, tylko w „mieście” przeniesionym na czas urlopu na plażę

W mieście, gdzie niespiesznie, krok za krokiem, chwila za chwilą, zaczynają kontemplować życie, uczą się celebrować wspólne chwile, po prostu zwalniają…